- Tato ?
- Tak córeczko ? - spytał i odwrócił się w jej kierunku - Co się stało ?
Bez słowa, podałam mu telefon.
- Jutro kupię ci nowy, pojedziemy przed szkołą.- odparł i uśmiechną się
- Dziękuję !- powiedziałam i ukłoniłam się
Wyszłam powoli, wtedy zauważył mój bandaż.
- Skręciłaś kostkę ?
- Nie....
Tato bez najmniejszego słowa, zawołał mamę, ta opatrzyła mi to profesjonalnie. Wróciłam do pokoju, z jeszcze potworniejszym bólem. Zabrałam się za lekcje, nad fizyką siedziałam do północy. Potem wzięłam szybki prysznic i padłam na łóżko. Ciągle przed oczami stał mi Dong i jego pocałunek. Zresztą gdy o tym myślałam, miałam motylki w brzuchu. "Zakochałam się ?"- myślałam. Po chwili zasnęłam. Obudziłam się o 6. Posiedziałam chwilę zawinięta w pościeli, potem przebrałam się i zaplotłam warkocza.
- Ja chciałem jeszcze raz cię przeprosić. Wybaczysz mi ? - wypalił
- Tak - odparłam i uśmiechnęłam się do niego
Pocałowałam go w policzek.
- Teraz wiem, że czuje do ciebie coś więcej.
Chłopak złapał mnie za rękę i pośpiesznie poszliśmy w stronę szkoły. Każdy patrzył się na nas dziwnie. Gdy JinSae mnie zobaczyła podbiegła i przywitała się. Była bardzo zdziwiona, gdy zobaczyła mnie i Donga. Szybko puściliśmy swoje ręce. On poszedł w stronę kolegów, a ja razem z przyjaciółką do budynku.
- Wy serio jesteście razem ? - spytała
- Chybaaa tak- odparłam
Resztę drogi przebyłyśmy w milczeniu. Usiadłyśmy na ławkach. Jin wyjęła z plecaka niewielką paczuszkę i wręczyła ją mnie. Powoli ją rozpakowałam, był w niej obrazek, namalowany przez nią i łańcuszek-sówka.
- Dziękuję ! Ale z jakiej to okazji ? - spytałam
- To tak, aby cię powitać w nowej szkole !
- Aaale, ja nie mogę tego przyjąć.
- Możesz ! - dziewczyna uśmiechnęła się do mnie szeroko.
- No dobrze !
Naszyjnik założyłam, a pracę schowałam do książki. Lekcje minęły dość szybko. Wieczorem wracałam z Dong-Sun. Stanęliśmy przed moim domem.
- Muszę już iść...- odparłam
Jednak nie puścił mojej ręki, spojrzeliśmy sobie w oczy. Dopiero teraz zauważyłam jak piękne są jego źrenice. Pocałował mnie namiętnie usta. Uśmiechnęłam się do niego i poszłam w kierunku domu. Zdjęłam buty i już chciałam iść do pokoju, gdy zatrzymała mama.
- Kto to był ? - spytała mama
- Mój przyjaciel
- Który cię pocałował ?- spytała mama z uśmiechem na ustach
- Tak- odparłam
Usiadłam na łóżku, byłam szczęśliwa. Na biurku znalazłam pudełko, a w nim nowy telefon. Kompletnie o tym zapomniałam, pośpiesznie przełożyłam kartę pamięci do nowego urządzenia i włączyłam. Okazało się, że miałam 5 wiadomości o Wiktorii. Jeden z nich brzmiał tak: "Wybaczył mi ! Dziękuję ci naprawdę ;*"
Uśmiechnęłam się do siebie i zaczęłam odrabiać lekcje. Dopiero rano przypomniałam sobie, że jest sobota. Na początku czytałam książkę, potem napisałam do Donga, by się spotkać. Umówiliśmy się w galerii. Przebrałam się i wyszłam z domu. Wsiadłam do autobusu i po jakichś 30 minutach byłam na miejscu. Weszłam na najwyższe piętro i zaczęłam rozglądać się w poszukiwaniu ukochanego. Po chwili zauważyłam go, niestety nie samego....
Dziś spróbuję coś wymyślić do rozdziału Impossible love ^^
Jak wam się podoba rozdział ? :)
Mamy 5477 wyświetleń i 25 obserwatorów. Dziękuję ! ;*
świetny rozdział ^^ ale i tak nie mogę się doczekać dalszych części Impossible Love *.* więc pisz dalej, weny życzę ^^
OdpowiedzUsuńświetny rozdział. <3 dodawaj szybko Impossible love i do tego oczywiście też. ^^ jestem ciekawa z kim to Dong przyszedł. :D
OdpowiedzUsuńOmo :D Uwielbiam ten rozdział :)) Jestem strasznie ciekawa jak to wszystko się rozwinie :D
OdpowiedzUsuńOmo <3
OdpowiedzUsuńNadal mam łzy w oczach po wcześniejszym opowiadaniu, ale to postawiło mój umysł na nogi :D Świetnie jak zawsze. Ciekawi mnie z kim tam będzie. Albo z dziewczyną, albo chciałaś nas zmylić i z znajomym :D
Czekam na c.d.
świetny rozdział, z resztą jak zawsze. ^^ dziękuję, że już po raz któryś mnie u siebie zareklamowałaś... nie trzeba było! ; )
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział, bardzo mi się podoba ;*
OdpowiedzUsuńHah ^_^ Szybko się toczy akcja... ale to twoja decyzja ! Strasznie mi się podoba *_*
OdpowiedzUsuń