piątek, 19 kwietnia 2013

Perfect Mask ~5


    Gwałtownie przystanęła i szybko odwróciła się w kierunku osoby, która raczyła ją zatrzymać. Spodziewała się Joe, ale był to Chui. 
-Yah ! Hyung co tu robisz ? -wydukała
-Gwenchana?*- wyszeptał- Wyglądasz na przestraszonego...
-M-wo ?**- powiedziała niepewnie- Mollayo...***
-Słyszałem twoją rozmowę z Zinger.- oznajmił
-Zinger ?
Seung przez myśl przeleciały wszystkie wspomnienia. Wytrzeszczyła oczy i zakryła usta ręką.
- Ottoke ?!****
-J.. jesteś d-dziewczyną ? -zapytał powoli się do niej zbliżając
Yeun przełknęła głośno ślinę, odwróciła się na pięcie i zaczęła uciekać z miejsca zdarzenia.    
     
    Miała już tego wszystkiego dość, nie pojmowała tego, że jej tajemnica tak szybko się wydała. W takiej sytuacji nie miała do kogo się zwrócić, a do dormu jak na razie nie zamierzała wracać. Była bez grosza przy duszy, jedynie z telefonem w kieszeni. Bała się ? Oczywiście. Kompletnie nie wiedziała, gdzie ma się podziać i co zrobić. Usiadła na jednej z wolnych ławeczek w parku. Przywitały ją krople chłodnego deszczu, ponownie narzuciła na głowę kaptur i nadal nie ruszając się z miejsca zaczęła układać wszystko w głowie.
-Może czas się przyznać i bez żadnego słowa opuścić stolice ?- zaczęła monolog
Chłodne powietrze i zmrok otulał ją z każdej możliwej strony. Gwiazdy delikatnie przebijały się przez bujne gałęzie drzew, które ją otaczały. Oczy dziewczyny powoli zaczęły się same zamykać, nagle poczuła czyjś dotyk i ciepły oddech na swoich chudych ramionach.
-Nie bój się.. -wyszeptał
Seung gwałtownie się wyprostowała i spojrzała w stronę jej towarzysza.
-C.. Chui ?- zapytała nie pewnie- Co tu robisz ? 
-Szukałem cię wszędzie.. I chcę cię zabrać do domu.
-Słucham ?! 
-Będę cię na razie krył, bo zależy mi na tobie.
Dziewczyna spojrzała w jego ciemne tęczówki, widać było w nich blade iskierki nadziei. Oczekiwał czegoś ?
   
   Yong niezauważalnie, delikatnie złapał ją za rękę i pociągnął w stronę ich mieszkania. Drogę przebyli bez żadnego słowa. Oboje weszli do przedpokoju i ściągnęli z siebie przemoknięte kurtki. Seung bez słowa ruszyła ku sypialni, jednak starszy złapał ją za rękę.
-Dasz radę ?-wyszeptał
Dziewczyna spojrzała na niego pytająco po czym uciekła od silnego uścisku na nadgarstku. Zatrzasnęła drzwi i przeniosła wzrok na postać siedzącą na okiennym parapecie. Spojrzał na nią, widać, że chłopak czuje się wystawiony.
-Gdzie byłeś ?-zapytał-Przecież mieliśmy się spotkać...
Yeun odchrząknęła cicho i udała niewzruszoną. Bo co miała robić ? 
-Coś mi wypadło. Przepraszam..- wydukała po czym zabrała się do łazienki
Wydawało jej się, że owe pomieszczenie ze wszystkich znajdujących się w domu jest dla niej przyjazne. Czuła się tu o wiele swobodniej i nie musiała udawać kogoś kim tak naprawdę nie była.  Nie musiała grać...
     Zsunęła z siebie ociężałe ubrania i pośpiesznie wskoczyła pod prysznic. Krople 'ulewy' spadały na jej drobne, posiniaczone ciało. Treningi sprawiały, że czuła się słabsza, o wiele słabsza, często ciężko jej było głęboko oddychać. Czasem zdarzało jej się nawet stracić przytomność, jednak żaden z członków zespołu nie próbował dotrzeć do sedna sprawy, aż do teraz... Owinięta w ręcznik, osunęła się powoli na podłogę. Z kieszeni spodni sprawnie wyciągnęła poturbowany telefon i szybko wybrała numer do Is. Nie wiedziała dlaczego to robiła. Ale chciała poznać prawdę.. Po chwili w urządzeniu dało usłyszeć się znajomy głos bliskiej jej postaci.
-Halo ?- przywitał ją ciepły głos- Yeun, to ty ? 
- Tak to ja..-wyszlochała przez łzy
- Seung co się dzieje ?!- w słuchawce dało słyszeć się lekkie przerażenie
Dziewczyna zamilkła na moment, co jeszcze bardziej zmartwiło jej koleżankę.
-Ej wszystko dobrze ? -zapytała z troską w głosie
-Spotykasz się z Joe, prawda ?-naskoczyła na blondynkę
Ponownie nastała cisza, a ciężki oddech Isabell było wyraźnie słychać...
-Tak, zgadza się..-odparła niepewnie
-Teraz już wszystko rozumiem....-powiedziała głośniej, po czym rzuciła urządzeniem o podłogę, które rozpadło się na drobne części. 
Podniosła się z chłodnej posadzki i należycie szybko założyła na siebie luźną piżamkę, przedtem ukrywając starannie swoje krągłości. Znów gdy ruszyła ku drzwiom w jej głowie powstała czarna plama.. Po omacku odnalazła klamkę od drzwi i stało się, wylądowała na podłodze. Do jej uszu dobiegł głuchy głos któregoś z członków zespołu. Z jego pomocą stanęła znów na nogach, gdy ujrzała niebieską czuprynę szybko wyrwała się z uścisku i skryła się w sypialni. Dlaczego życie musi być tak trudne ?

Gwenchana?-w porządku ?*
M-wo ?- Co ?**
Mollayo- nie wiem*** 
Ottoke ?- co mam zrobić**** 


 Jak wam się podoba ? (◕‿◕✿)
Przepraszam, że w tamtym tygodniu nie dałam znaku życia, ale byłam zawalona nauką i nie zdołałam nic naskrobać... 
Dziękuję za wiele długich komentarzy pod poprzednią notką. Naprawdę wasze słowa podniosły mnie na duchu i pobudziły do walki. Kochani jesteście !

Planuję zrobić coś typu "słowniczek" by nie robić co chwila odnośników, co myślicie ?
Dziękuję za 68 obserwatorów i 24071 wyświetleń bloga ! ◕‿◕


 

7 komentarzy:

  1. No i kolejny ciekawy rozdział :D
    Szkoda mi Yeun. Jestem ciekawa jak długo zdoła ukryć przed resztą swój sekret.
    Pisz szybko ^.^

    OdpowiedzUsuń
  2. <3 Kocham to, w jaki sposób teraz Chui patrzy na nią. Z taką troską w głosie i miłosnym spojrzeniu, to przesłodkie <3
    Jak zaczęłam czytać o tym, że ona zemdlała to normalnie szok. Szczęście, że założyła piżamę, ale jak ktoś inny niż Chui ją weźmie i odkryje też jej sekret ... Hotokeeeeeeee ?! :<
    Jeszcze ten telefon do przyjaciółki z pytaniem o Joe. Taki emocjonalny ! WOOOOOOOW! Jestem pod wielkim wrażeniem !

    ~*~

    Tak, ja także zrobiłam słowniczek z jakieś trzy dni temu, nie wiem ile dokładnie xD To dobry pomysł. Dla wszystkich wygoda. Ja napisałam wszystkie zwroty koreańskie, jakie znałam, ułożyłam je w porządku alfabetycznym, ponumerowałam każdy z nich, dzięki czemu będę mogła napisać tylko numerek w nawiasie i nie będę musiała przepisywać tych samych słów wiele razy. A czytelnicy, jak czegoś nie znają, może czegoś się dowiedzą nowego <3

    Pozdrawiam cieplutko i całuję
    ~ Kiyomi

    OdpowiedzUsuń
  3. Napisałaś! Jak się cieszę ^.^
    Rozdział jest genialny *.*
    Wiem. Wiem. Zawsze te same komentarze. Ale co mogę innego napisać?
    Jak właśnie jedne i te same słowa opisują twoje dzieła. *.*
    Boskie, genialne, świetne, niesamowite :D
    Hwaiting! Weny :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Jejku! Zostajesz?! *.*
    Tak mi szkoda Yeun TT Musi tak duużo się męczyć !
    Jestem straszliwie zaciekawiona!
    Czekam niecierpliwie na cd! ~
    ~Hwaiting~!

    OdpowiedzUsuń
  5. Wow *o*
    Zawsze jestem pod wrażeniem twoich rozdziałów, ale ten jest jednym z moich ulubionych *-*
    Chui zakochany w Yeun, a Yeun w Joe,a on w Is <3
    HAHAHA, boskie <3
    Świetny rozdział, naprawdę bardzo mi się podoba ^^
    Czekam na c.d. Hwaiting ~ !

    OdpowiedzUsuń
  6. Wiesz, że dzięki Twojemu blogowi zaczęłam czytać opowiadania o miłości hetero? Możesz czuć się dumna, ale Twój blog jest jedynym, na którym podobają mi się shoty ze związkami damsko-męskimi. ;-;'
    Czytam wszystko systematycznie (a przynajmniej się staram!), tylko, że nigdy nie mam czasu, by skomentować. Ale jednak obiecuję Ci, że wezmę się za to po majówce, lub w trakcie, bo chciałabym wyrazić na temat Twoich prac opinię, bo naprawdę warto!
    Co do tego posta... widziałam kilka, dosłownie chyba dwa błądziki, ale to naprawdę niewielkie i niemal niezauważalne. A co do samej treści, strasznie podoba mi się Chui, nie wiem czemu, ale zdobył moje serce cholernik. ;-;''
    Świetne masz te perypetie miłosne. <3
    Jednym słowem, bardzo mi się podoba i wierzę, że teraz będą coraz to lepsze party. *:
    Pozdrawiam ciepło.

    ~ Krisu.

    P.S. odwiedzasz mój blog (chyba? ;-;'') więc spamu robić nie będę. XDD''

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudo ;*
    Każdy kocha kogoś innego <3
    Z niecierpliwością oczekuję więcej...
    Uwielbiam postać Joe, huehue ;*
    Świetnie piszesz i mam nadzieję, że będzie tego duuużo więcej ^.^
    Jeszcze raz Czeeekam ;p

    OdpowiedzUsuń