Do tego dobrałam lakierki na małym obcasie. Pośpiesznie zjadłam śniadanie, wzięłam torebkę i wyszłam przed dom. Czekał tam już na mnie L. Joe przywitaliśmy się pocałunkiem i oboje ruszyliśmy do szkoły. Tam musieliśmy się niestety rozstać, bo on zakończenie roku miał w ogóle innej części szkoły. Szłam powoli przez korytarz zapełniony uczniami. Wokół chłopaków z kapeli szkolnej gromadziło się sporo dziewczyn, głównie tych najbogatszych.... Ominęłam grupkę obojętnie i weszłam do sali, Tam siedziała już Jin. Usiadłam obok niej, zaczęłyśmy wspominać ostatni weekend, przy tym bardo dużo śmiejąc się. Nim się obejrzałyśmy wybiła 10. Do klasy weszła nasza wychowawczyni.
- Dzień dobry.-przywitała się kobieta
-Dzień dobry-odpowiedział chórek zebranych już uczniów
Pani ReWoo usiadła za biurkiem. Nastała cisza, słychać było tylko szelest kartek przewracanych przez panią profesor. Po krótkiej przerwie przemówiła ponownie:
- A więc nadeszła ta chwila. Z wielkim sukcesem, każdy z was ukończył 1 klasę liceum-wychowawczyni obdarzyła nas promiennym uśmiechem-Mam nadzieję, że każdy z was, po wakacjach wróci do szkoły, z jeszcze większym zapałem do nauki ! Teraz mam zaszczyt rozdać wam wasze świadectwa-odparła
Nauczycielka wywoływała po kolei każdego ucznia. Po uroczystości pożegnaliśmy się z panią ReWoo i każdy ruszył w swoja stronę. Usiadłam na ławce, obróciła twarz do słońca. Zamierzałam poczekać na Joe, po chwili pojawił się, przez chwilę gadał z JinSae, po rozmowie uśmiech twarzy mu z niknął. Był poważny.. Podszedł do mnie, aż do mojego domu, nie zamieniliśmy ani słowa.
-Mogę wejść ? Musimy porozmawiać..-odparł i spojrzał mi w oczy. Domyśliłam się, że coś jest nie tak. Wygrzebałam z torebki klucze i otworzyłam mieszkanie. Zdjęliśmy buty i stanęliśmy holu
-Chcesz coś do picia ?- spytałam
- Nie dzięki- odparł
Przeszliśmy do salonu, usiedliśmy na przeciwko siebie.
-Więc o co chodzi ? - zapytłam
-JinSae mi powiedziała, co się wydarzyło w weekend...- odpowiedział i spuścił głowę
Milczałam, miała wyrzuty sumienia, że mu o tym nie poweidziałam.
-Wiesz, że nasz związek nie ma sensu, skoro nie mówimy sobie o takich rzeczach...
Joe wstał i ruszył w kierunku drzwi. Złapałam go za rękę. Odwrócił się do mnie twarzą. Zobaczyła łzę na jego bladym policzku.
-Poczekaj- wyszeptałam
-To koniec
Wyrwał się z mojego uścisku i wyszedł z domu. Bez namysłu włożyłam buty i wybiegłam za nim. Zaczął padać ulewny. Teraz było mi wszystko jenno. Dogoniłam go.
- Zaczekaj ! Ja ci to wszystko wytłumaczę- krzyknęłam
Chłopak stanął, jednak ni odwrócił się do mnie. Stanęłam przed nim
- Proszę wysłuchaj mnie- zaczęłam- brat Jin sam mnie podrywał, ja tego nie chciałam
- To dlaczego mi o tym nie powiedziałaś ?!- zapytał z nadzieją w oczach
-Bałam się, jak zareagujesz... że go pobijesz
-Czyli wolisz jego !-wykrzyknął
- Wcale nie ! Nawet nie wiem jak się nazywa ! Kocham tylko ciebie ! Wybacz mi..-odparłam
Łzy, jedna po drugiej rozmazywała mój starannie wykonany makijaż. Jednak wydawało się, że on tego nie zauważa.
-Wracaj do domu, bo się przeziębisz-powiedział
Ominął mnie i poszedł w kierunku szkoły z rękami w kieszeniach. Powoli, na nogach jak z waty wracałam do domu. Byłam cała przemoczona. Weszłam do mieszkania. Wzięłam szybki prysznic, umyłam włosy i zmyłam makijaż. Następnie przebrała się w suche ciuchy. Weszłam do pokoju i spojrzałam na okno. Przestało padać. Otworzyłam je na oścież, by wpuścić do środka świeże powietrze. Oparłam się o parapet. Zapatrzyłam się w niebo, z zamyśleń wyrwał mnie głos mamy.
-Wróciłam !
Szybko zatrzasnęłam okno i niechcący zepchnęłam ramkę ze zdjęciem L.Joe. Łzy same napłynęły mi do oczu. Pozbierałam szybko szkoło i odłożyłam ostrożnie przedmiot. Usiadłam na łóżku. Wtedy do pokoju weszła mama. Zobaczyła, moją smutną minę. Co się stało ? - zapytała siadając obok mnie
-Zerwaliśmy.. i to przez moją głupotę-odparłam
Mama bez słowa przytuliła mnie, otarła łzy i zaczęła gładzić po głowie. Uśmiechnęła się. Ona jedyna potrafiła mnie pocieszyć.
- Wiesz co ? Wczoraj dzwoniła do nas moja siostra z Chin. Proponowała ci byś przyjechała do nich na trochę..
- Na prawdę ?!- wyszeptałam
-Tak, na dobre by ci to wyszło, zapomniałabyś o nim.
-Dobrze, pojadę. Co mi szkodzi ? - odparłam i odsłoniłam swoje białe ząbki
I jak wam się podoba ?
Już w kolejną środę, część 2 xd
Ledwo się wyrobiłam z przepisywaniem rozdziału :3
Przeczytałeś ?
Zostaw komentarz !
Read ?
Please leave a comment!
Read ?
Please leave a comment!
<33 Kocham ten rozdział.
OdpowiedzUsuń"- Proszę wysłuchaj mnie- zaczęłam- brat Jin sam mnie podrywał, ja tego nie chciałam
- To dlaczego mi o tym nie powiedziałaś ?!- zapytał z nadzieją w oczach
-Bałam się, jak zareagujesz... że go pobijesz
-Czyli wolisz jego !-wykrzyknął
- Wcale nie ! Nawet nie wiem jak się nazywa ! Kocham tylko ciebie ! Wybacz mi..-odparłam
Łzy, jedna po drugiej rozmazywała mój starannie wykonany makijaż. Jednak wydawało się, że on tego nie zauważa.
-Wracaj do domu, bo się przeziębisz-powiedział
Ominął mnie i poszedł w kierunku szkoły z rękami w kieszeniach. Powoli, na nogach jak z waty wracałam do domu. Byłam cała przemoczona. "
- miałam identyczną sytuację.
Wzruszyła mnie ta cała sytuacja. Miałam identycznie.
Później po Bartku pocieszała mnie moja dwa lata starsza siostra, Ksenia i jej przyjaciel w jej wielu Krystian. Teraz ja i Krystian jesteśmy parą xD Przezywam go Tristan i dzięki mnie takie przezwisko mu już zostało, mam nadzieję, że na długo xD
Kocham <3
Proszę, pisz szybko ciąg dalszy *-*
dziękuję ;*
Usuńnie spodziewałam się, że aż tak się spodoba wam ten rozdział ... !
w następną środę ciąg dalszy :)
Ten rozdział jest taki, taki... brak mi słów! Po prostu genialny^^ Czekam na 2 część <3
OdpowiedzUsuńjejciu, dziękuję! :)
UsuńCudownie *.* Chiny Chiny... czekam czekam ^^
OdpowiedzUsuń:D
Usuńświetny. <3 tyle się stało. L.Joe ty idioto, jak mogłeś ją zostawić nawet dobrze nie wysłuchując wyjaśnień. co za... -,- wyjazd do Chin, no ciekawe czy coś tam się ciekawego stanie, czekam na kolejny i też taki długi rozdział. <3
OdpowiedzUsuń^^ zobaczysz ! W zapowiedzi było: nowa znajomość, więc kogoś pozna, ale nie zdradzę kogo :D
UsuńBosze!!! Jakie to świetne?! Nie mam pojęcia jak ty się z rozdziałami wyrabiasz xd Boskie !!
OdpowiedzUsuńkeke, a od czego jest noc ? Ja piszę na komórce, a potem przepisuje na bloggera :)
Usuńdziękuję! ;* *rumieni się*
Wspaniale piszesz :)
OdpowiedzUsuńdziękuję *-*
UsuńCiekawi mnie, dlaczego zjadło mi komentarz.
OdpowiedzUsuńCoś ostatnie tak się dzieje na blogach :c
Ale rozdział cholernie mi się podobał <333
( pewnie mnie zabijesz za brak rozdziałów, ale co mi tam (
Hwaiting ~! I oczywiście czekam na c.d. ^^
oszczędzę cię, bo kto wtedy będzie pisał tak zajebiste opowiadania ?!
Usuńdziękuję ! ;*
ostatnio blogger bardzo się psuje ><
mam nadzieję, że to się naprawi ^^
świetny! już nie mogę doczekać się środy. ^^
OdpowiedzUsuńdziękuję, choć wcale nie jest taki świetny ! :D
UsuńUwielbiam ścieżkę dźwiękową tego bloga ;3.
OdpowiedzUsuń[...]...Teraz mam zaszczyt rozdać wam wasze świadectwa-odparła.
OdpowiedzUsuńNie może być "odparła", gdyż nikt ją o nic nie zapytał lub nie zaczął tematu. Może zamiast tego słowa ożyj "oznajmiła", "rzekła".
"- To dlaczego mi o tym nie powiedziałaś ?!- zapytał z nadzieją w oczach" - ten moment wyobrażam sobie jako smutny, więc nie widzę potrzeby by dawać tu wykrzyknika.
Chiny, Chiny... Ciekawe, co z tego wyniknie?