środa, 12 września 2012

Place where a long day can rest . (~10~)

By lepiej wczuć się w rozdział możecie posłuchać tej piosenki ^^:



 Do pokoju wpadł L.Joe .
-Joe ? - wyszeptałam
Podszedł do stołu, przerwał kartkę i bez słowa wziął mnie za rękę,  wybiegliśmy z budynku. Mocno mnie przytulił.
- Nic nie jest ? - spytał i spojrzał mi głęboko w oczy
- Nie, dziękuję, że mnie uratowałeś- odparłam i pocałowałam go delikatnie w policzek- Muszę wrcać do domu, moi rodzice na pewno się martwią.
-Odwiozę cię, nie chce by coś ci się stało. O tej porze po tak wielkim mieście kręci się wiele podejrzanych typów...
Wsiedliśmy do samochodu. Droga minęła bardzo szybko, może dlatego, że nie było korków ? Gdy dojechaliśmy na miejsce podziękowałam i już chciałem wychodzić, jednak L.Joe złapał mnie za rękę.
- Coś się s..
Nie dal mi dokończyć i zaczął mnie namiętnie całować. Delikatnie dotykał moich zarumienionych policzków.  Mimo tego, że było po 12 nie  protestowałam.Oderwaliśmy się na chwilę od siebie.
- Joe, ja naprawdę muszę już isć....- odparłam
- Przepraszam kochanie- powiedział i uśmiechnął się do mnie
Pożegnaliśmy się i szybkim krokiem weszłam do domu. Mama wybiegła z kuchni, miała zapłakane oczy. Taty widocznie nie było, pojechał zapewne w delegacje...
-Córeczko co się stało ?!-wyszeptała
Przez chwilę milczałam, nie wiedziałam czy powiedzieć prawdę, czy skłamać, że byłam z L.Joe... Opowiedziałam jej wszystko, miała bardzo przestraszony wyraz twarzy.Wypiłam herbatę i poszłam wziąć szybki prysznic. Potem próbowałam odrobić lekcje jednak nie szło mi. Głowa potwornie mnie bolała. Wzięłam proszki i poszła spać.

***


Następnego dnia po szkole mama podwiozła mnie do JinSae. Otworzyła mi jej mama i zaprowadził do pokoju. Jednak Jin nie chciała siedzieć w dusznym pokoju i wyszłyśmy do ogródka. Siedziałyśmy nad błękitną taflą basenu. Opowiedziałam jej co się ostatnio wydarzyło, pożyczyła zeszyty itp. Bardzo poprawił przyjaciółce humor. Dużo się śmiałyśmy. Zajadałyśmy się ciasteczkami popijając lemoniadą. W końcu pożegnałyśmy się i poszłam powoli w stronę domu. Szczerze, to trochę bałam się sama wracać.  Szłam przez dość spokojne osiedle zapełnione z każdej strony domkami jednorodzinnymi. Minęłam ruchliwe skrzyżowanie, byłam już koło szkoły. Stąd droga do domu zajmie mi 5 minut. Jednak na parkingu przed szkołą zauważyłam czyjś samochód. Po chwili wysiadł z niego L.Joe, podbiegłam do niego. Przywitał mnie uśmiechem. Pogadaliśmy chwilę i wróciłam do domu. Miałam okropną chęć posprzątania pokoju, który wyglądał, jakby przeszedł po nim huragan ! Przebrałam się w luźniejsze ciuchy, zjadłam i zabrałam się za sprzątanie, niestety przerwał mi porządki miły sms....


Przepraszam, że takie krótkie >c<
Ale mam nadzieję, że mi to wybaczycie :)

17 komentarzy:

  1. Wybaczam, gdyż jest szkoła i wiem jak to jest.
    Ja dopiero ze szkoły wwóricłam + nauka i lekcje
    Czekam na c.d. <333

    OdpowiedzUsuń
  2. no pewnie, że wybaczymy. ^^ rozdział jak zawsze super. ^^ nie mogłam się go doczekać. czekam na kolejny. środo nadchodź. xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. xd dziękuję
      spokojnie, ten tydzień szybko minie ;3

      Usuń
  3. super! 'illa illa' świetnie pasuje do rozdziału. ^^ ale następny ma być o wiele dłuższy! obiecujesz? xdd

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne ^^
    Wybaczyć wybaczę ale fajnie jakby kolejny był chociaż ciut dłuższy <3
    Czekam na c.d ^^

    OdpowiedzUsuń
  5. Jejciu, jakie to fajne !
    Już dawno czytałam, lecz teraz założyłam sobie konto na blogger i własnego bloga, więc teraz jest możliwość by skomentować Twoje dzieła (:
    Świetne, świetne ! Kocham !
    Czy miałabyś ochotę zajrzeć na mojego bloga?
    Co prawda początkujący, ale chciałabym poznać opinii osób, które znają się na pisaniu (:
    rubber-sweets.blogspot.com

    Serdecznie dziękuje z góry i zapewniam, że będę stałą czytelniczką Twojego ^^ .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jejciu dziękuję, na mojej twarzy od razu pojawił się uśmiech !
      ale ja wcale tak dobrze nie pisze.. :)
      na pewno odwiedzę twojego bloga ! <3

      Usuń
  6. cudny rozdział, szkoda że taki krótki ; (

    http://vanilias.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję !
      postaram się aby następny był dłuższy :)

      Usuń
  7. fajnie się czyta. :) świetne tło. *.*

    OdpowiedzUsuń
  8. A ja uważam, że jest chyba najlepszy.
    Choć jestem największą wielbicielką "Thanks Him Life Has Become Better" to opowiadanie też przypadło mi do gustu.
    Bardzo fajny, postacie są ciekawe. Rozdział świetny i bardzo bym prosiła, by następny był dwa razy takiej wielkości.
    No tak... Rozumiem... Przecież jest szkoła.
    Ale rozdziały są cudne i chcę więcej.

    Z niecierpliwością oczekuję dalszych splotów wydarzeń. ;D

    ~ Su MiYung

    * Wybaczam, z resztą... Jak zawsze. Jestem osobą rozumiejącą ludzi i bardzo tolerancyjną. :] Także spokojnie... Wiem jak jest w roku szkolnym. Sama jestem zabiegana. :]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję za tak długi komentarz, miło się takie czyta ^^
      postaram się by był długi :D
      gdy tylko znajdę czas, przeczytam twoje rozdziały :)

      Usuń
  9. "-Córeczko co się stało ?!-wyszeptała"

    Skoro wyszeptała, to nie powinien pojawić się wykrzyknik. W dodatku powinno być "wyszeptałam". Zjadło ci "m". Zdarza Ci się to dojść często.

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetne ! Jednak ta akcja bardzo szybko się toczy

    OdpowiedzUsuń