sobota, 5 stycznia 2013

Obiecaj

Kochani! Nadszedł czas, aby się pożegnać!

A tak na serio to nie chcę już więcej zakłócać blogowego życia Natsu, więc przenoszę moje opowiadanie na mojego bloga. :) ----? [link]

To było trochę głupiutkie z mojej strony, że wepchałam się do mojej przyjaciółki. ;_; 
Od dziś jestem samodzielna! [XD]

I tak na pożegnanie one-shot "Obiecaj" :) Jeżeli nie lubicie yaoi, to nie czytajcie. >3<
Dziękuję, że czytaliście moje rozdziały tutaj. :3
 ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Dlaczego byłem takim dupkiem? Dlaczego zachowałem się jak najgorszy kretyn?
Trzymam przed sobą list od Ciebie. Wiem, dlaczego go napisałeś. Wcale nie chcę go czytać, bo wiem, że wtedy będę miał jeszcze większą depresję. Mimo to uśmiecham się. Uśmiecham się, bo wiem, że na takiego mnie lubiłeś patrzeć najbardziej. Znałem każdy zakamarek Twojego życia, każdą sekundę Twego szczęścia. Każdy milimetr Twojego ciała. Chciałbym, abyś był teraz ze mną, chociaż i tak nadal czuję Twoją obecność.
Nienawidzę siebie, za to, co zrobiłem. Potępiam się za to.
Mój uśmiech się poszerza, bo otwieram Twój list. Zaraz ujrzę Twój charakter pisma, słowa skierowane do mnie i zapach, od którego się na dobre uzależniłem.
Pokazałem zęby. Nagłówek brzmiał: "Drogi Yeolku".

Szkoda, że czytasz to, kiedy już mnie nie ma. To była moja decyzja. W głębi duszy wiedziałem, że mnie nadal kochasz, ale nie wytrzymałem tego napięcia. Wiem, że teraz się dla mnie uśmiechasz. Dziękuję. 
Nie mogłem pojąć, dlaczego. Nie rozumiałem świata. 
Chciałem, abyśmy żyli razem przez wieczność. Razem, tylko my. Więc dlaczego kazałeś mi tak cierpieć? 
Zdradziłeś mnie.
Z d r a d z i ł e ś.
Mimo to nadal Cię kocham. Nie mogłem wyrzucić Ciebie z mojego życia. Nie potrafiłem. Byłeś dla mnie jak narkotyk, od którego uzależniłem się niemal od razu. Dlatego postanowiłem z tym wszystkim skończyć. Nie chciałem cierpieć w ten sposób. Nie wiem, jak teraz będzie. 

Zrobiłem to dla Ciebie. Nie dla mnie, dla Ciebie. Żebym już nie zamęczał mojego Channie tym, że istnieję. Oho! Nawet teraz rymuję, może w piekle zostanę raperem?

Poczułem, jak po policzku spływa mi łza. Kapnęła na list i rozmyła kawałek tekstu.

I jeszcze ten świat, pełen nietolerancyjności i okrutności. Prędzej czy później i tak ludzie by nas zabili. Bo jesteśmy  i n n i. 

Coraz więcej łez gromadzi się w moich oczach. Tekst powoli stawał się rozmyty.

Nie zamartwiaj się, Chanyeol-ah, proszę. Żyj tak, jakbyś mnie wcześniej nie poznał. Ja ci tylko dorobiłem niepotrzebnych kłopotów. 

Buziaki z innego świata 
Baekhyun

Twarz mokra od łez, skaczące wargi i brak tchu. I nadal nie mogę uwierzyć, że Cię nie ma. Że już nigdy nie poczuję Twego dotyku, zapachu, smaku...
Że już nigdy nie powiesz mi słów "kocham cię".
Mam w głowie tylko jedną myśl. Chcę Cię odzyskać już na zawsze. Być z Tobą na wieki.
Siedzę przez Twoim zabitym ciałem. Potępiam pistolet, którym strzeliłeś sobie do gardła. Był on przepustką do innego świata.
Mam szansę.
Szansę na ujrzenie Ciebie żywego.
Wziąłem pistolet i mimowolnie się uśmiechnąłem.
 - Idę po ciebie, Baekhyunnie - powiedziałem i zrobiłem to, co Ty.
Nie poczułem opadającego ciała, tylko wirującą duszę, podążającą za ukochanym.
Widzę Cię.
 - Baekhyun! - krzyknąłem.
Odwróciłeś się. Widzę Twój uśmiech. Jesteś tak piękny, jaki byłeś na Ziemi.
Czuję Twoje usta na moich wargach. Tak samo miękkie i ciepłe, jak jeszcze niedawno.
 - Obiecaj, że już mnie nie zostawisz - powiedziałem łkając.
 - Chanyeol... Przepraszam... - Twój melodyjny i płaczący głos obił mi się o uszy, kiedy zobaczyłem jakąś postać. Biegła do nas.
Wyrwałeś się z naszego uścisku i pobiegłeś do tego człowieka.
Usłyszałem jeszcze Twoje słowa. "Żegnaj."

Stałem tam i stałem. Nawet nie zauważyłem, jak leżę w łóżku.
 - Baekkie? - pisnąłem.
 - Channie, miałeś koszmary? Płakałeś przez sen... - Sen? Czyli to był tylko sen!?
Wtuliłem się w Twe ciało. Pocałowałem Cię najgłębiej, jak tylko potrafiłem.
Obiecaj, że mnie nie opuścisz. Nigdy.

4 komentarze:

  1. jeju, świetne! kiedy to czytałam, to trochę skojarzyło mi się z 'Atlasem chmur'. ale i tak bardzo mi się podobało. czekam na Twój kolejny rozdział już na Twoim blogu! ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Aww ;3
    Cudne, ostatnio coraz częściej czytam yaoi^^
    Ten shot był świetny!
    Z ogromną chęcią wejdę na twojego bloga <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajne ^^, ale wolę twoje rozdziałowe opowiadania. Szkoda że odchodzisz z tego bloga ;( ale fajnie że bd miała swój !!! już zaraz na niego wskoczę ;D

    OdpowiedzUsuń