"Pamiętasz miejsce, w którym się spotkaliśmy ? To tamtego dnia, pierwszy raz złapałeś mnie za rękę i sprawiłeś, że zaczęłam ufać ludziom. Byłam Ci za to wdzięczna, aż do dziś. Dziś płaczę przez Ciebie, a obiecywałeś, że nigdy nie będziesz powodem mych łez. Dlaczego stałam się dla Ciebie tylko lalką, z którą można robić co się chce? Najpierw sprawiłeś, że zauroczyłam się w tobie, a teraz z każdą minutą i z każdym gestem odrzucasz mnie. Sądzisz, że nie mam uczuć, a moje serce, zostało roztopione przez Twe pocałunki ? Dzięki temu staje się jeszcze bardziej odporna na ból, jaki mi stwarzasz. Wczorajszego wieczora, wtedy kiedy miałeś się zjawić, zostałam sama, wspomnienia, które przywoływałam, uświadomiły mi kim tak naprawdę jestem. Postanowiłam, na zawsze zniknąć z tego okrutnego świata. Dla Ciebie będzie lżej, ale za razem będziesz miał na sumieniu kolejną bezuczuciową lalkę.
Zawsze marzyłam o ślubie, w zimowy dzień, a teraz będzie to data mej śmierci. Jestem pewna, że i tak tego nie przeczytasz, ale postanowiłam, w ten sposób, zostawić w Twej pamięci skrawek siebie...
Żegnaj na zawsze....
Twoja Lauren"
Wybija 4 rano. Wkładam list do śnieżnobiałej koperty i kładę ją obok ciebie na poduszce. W nienaruszonym porządku pozostawiam dom i odchodzę. Ostatni raz pochłaniam seulskie powietrze oraz zostawiam kroki na chodniku. Ciężko jest mi się rozstać z tym okrutnym światem. Będąc już u celu, zanurzam nogi w morskiej toni. Czuję przyjemny dla ciała chłód. Podnoszę głowę ku wschodzącemu słońcu. Blask otula mą zapuchniętą od płaczu twarz. Na co czekam ? Może łudzę się, że jednak zjawisz się tuż obok mnie? Słyszę ciężkie kroki, które stawiasz, wszędzie je poznam. Staję na przeciw ciebie, by po raz ostatni móc spojrzeć, w twe ciemne, tajemnicze źrenice.
-Nie rób tego..-wyszeptał-Kocham cię, tak cholernie cię kocham i nie widzę sensu życia bez ciebie..
Delikatnie dotykasz mej szyi, jakbyś bał się, że stanie się coś twojej porcelanowej lalce. Nienawidzę, tego uczucia, jednak nie potrafię powstrzymać się od twego dotyku. Zostawiasz na mych różanych ustach lodowaty pocałunek. Następnie odchodzisz na pewną odległość. Rozumiem, iż dajesz mi wybór.. Stawiam krok w stronę wodnej otchłani. Ostatnie łzy, ostatnie spojrzenia...
-Żegnaj...
Oto kolejny smutny one-shot, w moim wykonaniu. Na początku miało być to yaoi, ale jednak zrezygnowałam XD.
Na prośbę Alice, w ferie dodaję częściej notki na bloga ^^
Z 2 rozdziałem jest źle, bo napisałam tam tylko kilka zdań, ale może niedługo wena powróci ;)
Och, jakie to smutne >_<
OdpowiedzUsuńTak krótkie, lecz zarazem jest w nim tyle emocji.
Nic dodać, nic ująć. Piękne.
starałam się, dziękuję *.*
UsuńGdybyś napisała yaoi zamiast hentai, to bądź pewna, że nie zasnęłabym ten nocy. Za bardzo realistyczne i uczuciowe są dla mnie opowiadania yaoi. Tym bardziej w gatunku angst.
OdpowiedzUsuńZnalazłam kilka błędów. W pewnym miejscu postawiłaś niepotrzebny przecinek, a w innym słowo "ciebie" nie zostało napisane wielką literą.
Jestem uzależniona od wszelkiego rodzaju opisów uczuć, sytuacji, przeżyć, tak więc chyba wiesz co mam na myśli? Że przydałoby się więcej opisów.
I tak jest o wiele lepiej, naprawdę. Shot mi się podobał, ale nie na tyle, by na długo pozostał w mojej pamięci. Scena lodowatej śmierci była naprawdę wspaniała, ale akcja trochę oklepana.
Bardzo ładne zdjęcie na początku postu.
następnym one-shotem będzie yaoi :)
UsuńRozumiem, staram się wprowadzać, jak najwięcej opisów sytuacji czy uczuć. Dziękuję za komentarz !
Kocham listy z uczuciami *--*
OdpowiedzUsuńW twoim wykonaniu jest piękny.
One-shot jak najbardziej mi się podoba, ale w tym dialogu :
-Nie rób tego..-wyszeptał-Kocham cię [...] Nie powinno być kropek ^^ ( to wszystko przez Henrego, tak męczył mnie z dialogami, że, aż mam na nie manie, przepraszam )
Pomysł osoby traktowanej jak lalka - dużo teraz tego keke ~
Czekam na twoją twórczość. Hwaiting ~ !
nie przesadzaj, w twoim wykonaniu są o wiele lepsze !
UsuńNic się nie stało, a ja nadal się nie spotkałam z Alice, >,<
dziękuję za komentarz ! ^^
Widziałaś moją reakcję na fb, więc może nie będę tu przytaczała tego wszystkiego... Ale.. Ale to jest piękne! A jeszcze miałam nadzieję, że wybierze chłopaka... A ty mi tu... I jeszcze ta piosenka. Mówiłam ci - kompletnie mnie rozstroiłaś. xd
OdpowiedzUsuńI cieszę się, że będziesz teraz pisać częściej!
Weny :)
widziałam, widziałam ^.^
Usuńhaha, od razu miała zginąć, więc nie wiem czemu łudziłaś, że jednak nie :D
Wszystko, by móc bardziej wczuć się w tekst.
Dziękuję za komentarz !
OMO *.*
OdpowiedzUsuńJakie to piękne ^^
Kolejny świetny one-shot :D
O mało co się nie popłakałam T.T
Czekam na dalsze Twoje tak cudne opowiadania *.*
Hwaiting! Duuuużo weny :*
o jeeeeeeeejku jakie to cudowne *.*
OdpowiedzUsuńwzruszyłam się czytając to ! ♥♥
http://never--lookback.blogspot.com/
Świetne to :))
OdpowiedzUsuńzapraszam www.ollson.blogspot.com
Boskie *.*
OdpowiedzUsuńTakie smutne i romantyczne, aż nie wiem co napisać^^
Czekam na następne dzieła <3
Extra fajne *O*
OdpowiedzUsuńpisz takich więcej ;D nie mogę się doczekać kolejnego!!!!
dodaj jak najprędzej ;)
Twoją unni ;*
pozdrawiam <3
jej! świetny one-shot, taki smutny i bardzo realistyczny, tyle w nim emocji, uczuć, kurcze, dużo, dużo tego. <3
OdpowiedzUsuńmówisz, że kolejny one-shot to yaoi? no to ja czekam cierpliwie na niego i na kolejny rozdział opowiadania, a wena ma wrócić! :D
Zauważyłam,że często piszesz łanszoty z listami albo opisem uczuć,a mało jest dialogów i większej fabuły. I cóż, chciałam,żeby teraz pojawiło się opowiadanie z długą i konkretną fabułą, ale znów skupiłas się na uczuciach i wyznaniach. Oczywiście tekst jest bardzo fajny, ale mam nadzieję,że kolejny one-shot będzie przedstawiał większą ilość wydarzen, opisy, dialogi i wszystko to,co zawiera opowiadanie.Ale i tak mi się podoba :3 Ładnie piszesz ^^
OdpowiedzUsuńJejku, jakie to było smutne :( Ale zarazem piękne.
OdpowiedzUsuńTo jest śliczne ! Krótkie, ale śliczne !
OdpowiedzUsuńCudne *-*
OdpowiedzUsuńNawet nie zdajesz sobie sprawy jak bardzo mnie poruszyłaś!
Genialne!
... myślałam, że jednak z nim zostanie... TT__TT
Boskie *.*
OdpowiedzUsuńNie wiem co jeszcze powiedzieć...