Choć raz usłyszeć, że czyjś świat beze mnie nie miałby sensu.
~
-Jego imię to TaeMin..-odparła
Mei ponownie spojrzała na Tae i potem na mnie. Nie wiedziałam co powiedzieć. Zresztą nic kompletnie o nim nie wiedziałam i dlatego postanowiłam o nim trochę poszukać w internecie. Stałyśmy jeszcze przez chwilę na moście, z którego rozciągał się bardzo piękny widok. Zrobiłam bardzo dużo zdjęć !
Wróciłyśmy do domu po 14 i postanowiłyśmy, że zamówimy na obiad pizze. Usiadłyśmy przed telewizorem, moja kuzynka skakała po kanałach. Mnie za bardzo to nie interesowało zresztą i tak nic nie rozumiałam. Pobiegłam na górę do pokoju, wzięłam laptopa i już była z powrotem. Połączyłam się z internetem. Szukałam informacji o chłopaku, którego spotkałam w parku.
Lee Taemin, maknae w koreańskim boysbandzie SHINee, lat 19, grupa krwi: B, wzrost: 175 cm, waga: 5o kg.
Czyli jest ode mnie o 4 lata starszy... Wtedy moje dalsze poszukiwania przerwał dzwonek do drzwi.. Dostawca wręczył nam pizze, Mei zapłaciła, obie rozsiadłyśmy się w przestronnej jadali i zaczęłyśmy zajadać się górą kalorii..Najedzone rozeszłyśmy się do swoich pokoi. Dopiero teraz mogłam spokojnie przymierzyć zakupy. Bluzeczka była idealna ! Od bardzo dawna poszukiwałam takiej. Na dni torebki, zauważyłam naszyjnik. Delikatnie wyjęłam go. Było to serduszko na zawieszce. Ale przecież ja go nie kupowałam... Przypomniałam sobie spotkanie z Tae w parku., to pewnie on mi go wrzucił. Pośpiesznie wybiegłam z pokju i zaczęłam się dobijać. Otworzyła drzwi po chwili.
- Co się stało, że tak się dobijasz ?-zapytała
-Musimy wracać do tego parku !
Nie czekając na odpowiedź, złapałam torebkę i zbiegłam na dół. Po chwili szybkim krokiem dążyłyśmy ku obszarze zieleni. Przeszukałyśmy praktycznie cały park, aż w końcu go zauważyłam. Podbiegłam do niego.
-Taemin ?-wyszeptałam
Chłopak przystanął. Gdy zobaczył mnie uśmiechnął się
-Skąd wiesz jak się nazywam ?-zapytał
-Moja kuzynka jest twoją wielką fanką-odparłam i wskazałam na Mei siedzącą na ławce. Podeszłam bliżej do maknae
-Wrzuciłeś mi do torby przez przypadek naszyjnik. Wsunęłam go do jego ręki.
-Ale to dla ciebie.- odparł
Nie wiedziałam co odpowiedzieć. Tae założył mi go na szyję.
- ale...
Chłopak nie pozwolił mi dokończyć i wpił się w moje usta. Całował tak delikatnie, jakby bał się, że coś mi się stanie. Dotknęłam jego policzka. Wtedy oderwał się ode mnie i spojrzał mi w oczy. W jego dało się zauważyć iskierki. Moje policzki zalał rumieniec. Jednak ja i tak wiedziała, że nic do niego nie czuję. Moje serce jest tak głupie i należy tylko do L.Joe, musiałam mu to powiedzieć. Przez chwilę milczałam
-To do zobaczenia !-usłyszałam uradowany głos
Ocknęłam się z myśli. Obejrzałam się za siebie, w oddali zobaczyłam Taemina. Zaczęłam biec, nim się obejrzałam byłam tuż obok niego. Złapała go za nadgarstek. Odwrócił się do mnie i ponownie obdarzył mnie tym promiennym uśmiechem.
-Przepraszam, ale muszę ci to wszystko wyjaśnić- powiedziałam i spojrzałam na niego- Ja nie potrafię... nie potrafię pokochać nikogo innego. pomimo tego, że zerwałam z L.Joe, dalej gdy o nim myślę moje głupe serce bije o wiele szybciej. Przepraszam..-odparłam i spuściłam głowę
Chłopak, przytulił mnie mocno. Tak bardzo mi tego brakowało... Zaczęłam płakąć.
-Przepraszam-wyszeptałam ponownie
Maknae wypuścił mnie z uścisku.
-Rozumiem. To ja powinienem cię przeprosić, za to, że tak się narzucam Ale jeśli chcesz mogę zostać twoim przyjacielem. Jeśli on cię skrzywdzi lub jeśli będziesz potrzebowałam pogadać dzwoń. -odparł
Zapisał mi swój numer telefonu na ręce. Uśmiechnęłam się do niego i podziękowałam. Miałam jednak wyrzuty sumienia, że go tak potraktowałam..
***
Nastał nowy dzień, zerwałam się z łóżka bardzo wcześnie. Pościeliłam je i podeszłam do okna. Słońce świeciło od rana, uśmiechnęłam się do siebie. Usiadłam na parapecie i zaczęłam się przypatrywać się ludziom, którzy się gdzieś śpieszyli. Jedna kobieta biegła, widocznie na autobus. kilka samochodów przejechało z dużo prędkością. Tylko uczniowie mogą odpocząć od ciągłego pośpiechu. Z zamyśleń wyrwał mnie dzwonek telefonu, szybko podbiegłam do neigo i odebrałam.
-Halo ?
-Cześć! To ja Wiktoria, poznajesz mnie ? ^^
-Pewnie, że tak ! Co słychać w dalekiej Polsce ?
-hmm. smutno tu bez ciebie. Jest bardzo gorąco, rozpływam się i całymi dniami przesiaduję w basenie. A co u ciebie ?
-Ja aktualnie jestem u kuzynki w Chinach i u nas także jest upalnie..
-Omo, zazdroszczę ! Ja chyba całe wakacje przesiedzę w Polsce...
-Mam pomysł, zapraszam cię do siebie ! Przylecisz do Korei, oprowadzę cię trochę po mieście z przyjaciółką, będziemy się świetnie bawić. obiecuję !
-Ale nie będę ci się narzucać ?
- No co ty !
-Okej-usłyszałam uradowany głos Wiki
- Ja muszę już kończyć. bo zaraz jedziemy nad Morze Żółte.
Okej. Pozdrawiam. Papa !
-Ni Hao !
Rzuciłam komórkę na łóżko i poszłam do łazienki. Wzięłam jak zwykle prysznic, umyłam włosy, potem wysuszyłam je i lekko pokręciłam lokówką. Następnie pomalowałam się starannie, włożyłam soczewki i wyszłam z pomieszczania. Przez chwilę zastanawiałam się co założyć. Wybrałam zwiewną pudrową sukienkę, kapelusz, bolerko i baletki.
Spakowałam do torby plażowej strój kąpielowy, koc, aparat, okulary i krem z filtrem. Zeszłam na dół do kuchni. Przy stole siedziała moja ciocia i Mei, obie wesoło o czymś rozmawiały. Klapnęłam na wolnym krześle. Ciotka postawiła przed mną górę naleśników, nutellę i kakao. Z apetytem zjadłam słodkości, gdy już byłyśmy gotowe, wyszłyśmy z kuzynką z domu. Szłyśmy w kierunku przystanku. Czekałyśmy na busa 15 minut, ale cza bardzo szybko nam mijał, gdyż robiłyśmy sobie zdjęcia, plotkowałyśmy o czymś i co chwila wybuchałyśmy głośnym śmiechem. Gdy pojazd przyjechał kopiłyśmy bilety i usiadłyśmy na tylnych siedzeniach. Droga zajęła nam około3 godzin. Wysiadłyśmy z zatłoczonego już pojazdu i udałyśmy się do przebieralni, gdzie przebrałyśmy się w stroje kąpielowe. Wybrałyśmy miejsce na plaży, rzucając torby wbiegłyśmy do wody. Była tak przyjemnie chłodna i orzeźwiająca, że najchętniej w ogóle z niej nie wychodziła ! Gdy wyczerpałyśmy siły wróciłyśmy na piasek.
-Pójdę po koktajle-odparła kuzynka i już jej nie było
Ja natomiast usiadłam na koc. Wtedy usłyszałam dzwonek telefonu. Na ekranie widniał napis "Dzwoni ....
Ale cóż to dla was ! :)
Zostawiasz komentarz= poprawiasz mi humor !
Od dziś też na początku każdego rozdziału będzie krótki opis :)
Podoba wam się ? ^^
Napisałam prolog do nowego opowiadania i co powiecie na to, że Nu'est wkroczą do akcji ?
I ostatnia sprawa: Jak podoba wam się nowy nagłówek ? Wykonała go Kamila <3